30.01.10. Nowy Czas #169; fawleycourt 30.01.10. Nowy Czas © fawleycourt
Aktualnie jesteś: 
fawleycourt Prasa o sprzeda?y Fawley Court 30.01.10. Nowy Czas

30.01.10. Nowy Czas

?rodlo: Nowy Czas, 30.01.2010
Zbigniew Bartus

Powinien s?u?y? wszystkm Polakom, starej i m?odej emigracji.
Chc? dorzuci? par? swoich uwag na temat Fawley
Court. Ks. Wojciecha Jasi?ski 4 maja 2008 w ,,Tygodniu
Polskim’’ powiedzia?: ,,Stolica Apostolska... wyrazi?a zgod?
na alienacj? tych dóbr ko?cielnych’’. Dlaczego nie poinformowano
nas, który papie? i na jakiej podstawie wyrazi?
zgod? na t? transakcj?? Dlaczego u?ywa si? obcego s?owa
,,alienacja’’, a nie polskiego s?owa ,,sprzeda?’’, ?atwiejszego
do zrozumienia?
Kiedy pierwszy raz spotka?em ks. Jarz?bowskiego w
pocz?tkach lat 50., by?y to czasy, kiedy spo?ecze?stwo
powojenne mieszka?o w hostelach i jednym z nich by?
hostel Checkendon ko?o Henley. Ks. Jarz?bowski odwiedzi?
ten hostel i powiedzia? do nas w kazaniu, ?e ma zamiar
kupi? Fawley Court od Lady Makenzie prosz?c nas
o pomoc finansow?. Trudno wymaga?, ?eby dzi?, pó?
wieku pó?niej, ka?dy z nas mia? wydzielon?, udokumentowan?
dzia?k? w Fawley Court. Mam jednak prawo zabra?
g?os, bo by?em jednym z tych, którzy osobi?cie
zbierali pieni?dze na odezw? ksi?dza Jarz?bowskiego i
ja je przekazywa?em naszemu proboszczowi Stanis?awowi
Nowakowi. Jego nazwisko jest umieszczone w ko?ciele
?w. Anny na tablicy fundatorów obok m.in. prezydenta
Kennedy’ego i ksi?cia Radziwi??a.
Pieni?dze zbierane by?y ca?y rok, nie tylko w naszym
o?rodku, ale po wszystkich parafiach, nawet w Preston i
Manchester, nie mówi?c ju? o Londynie i przyleg?ych
parafiach. W tych czasach nikt prawie nie posiada? ksi??eczki
czekowej wi?c przekazywano gotówk? ksi??om w
parafiach, a nast?pnie na konto ksi??y Marianów. Poniewa?
by?a to ofiara, nikt nie ??da? pokwitowania. Ka?dy
wierzy?, ?e pieni?dze przekazane ksi??om Marianom b?d?
u?yte jako wp?ata na zakup Fawley Court. Ksi?dz Jarz?bowski
podkre?la?, ?e to jest i b?dzie nie tylko szko?a
dla polskich ch?opców, ale równie? o?rodek i symbol
wszystkich Polaków. Tym sposobem zdoby? nasze zaufanie,
zjedna? nasz? pomoc finansow? i nasz wk?ad fizycznej
pracy przez pó?niejsze lata, a przyk?adów mog?
przytoczy? wiele, poniewa? by?em administratorem w
roku 1992, kiedy prze?o?onym/superiorem by? ks. Antoni
Papu?y?ski.
Od otwarcia szko?y nasza Polonia z Reading i z
Checkendon bezinteresownie pomaga?a w urz?dzaniu
Zielonych ?wi?tek, w czym i ja osobi?cie bra?em udzia?.
Pod koniec lat 60. parafia Slough bra?a równie? czynny
udzia? w urz?dzaniu Zielonych ?wi?tek ofiaruj?c bezinteresown?
pomoc przez udzia? chóru i zespo?u tanecznego
i pomoc pa? w kafeterii. Nie b?d? wchodzi? w
szczegó?y, ale jedno jest pewne, ?e bez pierwszych wp?at
zebranych przez spo?ecze?stwo polskie wszystkich parafii
nie by?by ks. Jarz?bowski w stanie wp?aci? potrzebn? sum?
jako zadatek na zakup Fawley Court. Poniewa? nasze
spo?ecze?stwo jest wychowane w duchu katolickim
uwierzy?o bezgranicznie ksi?dzu Jarz?bowskiemu, zas?u?onemu
jeszcze w czasach wojennych, kiedy w Meksyku
prowadzi? szko?? w Santa Rossa dla polskich sierot i hojnie
odpowiedziano na Jego apel.
Poniewa? ks. Wojciech Jasi?ski przedstawaij?c spraw?
Fawley Court zdecydowa? si? pokaza? tylko sumy, które
figuruj? w dokumentach, to niestety pomija tym samym
pierwszy wk?ad finansowy ca?ej Polonii, a wk?ad ten, w
ufno?ci do Ko?cio?a, nie zosta? nale?ycie udokumentowany.
Darczy?cy w wi?kszo?ci ju? nie ?yj? lub maj? ponad
80. lat i nie zawsze maj? mo?no?? podkre?li? swój udzia?.
Po zamkni?ciu szko?y w 1986 roku, kiedy superiorem by?
ks. Antoni Papu?ynski, English Heritage da? pieni?dze na
odnowienie tarasów i balustrad. Dzia?a? wtedy czynnie
apostolat maryjny, na który znów spo?ecze?stwo, dwa razy
w roku, dawa?o hojne datki w zwrotnych kopertach
wysy?anych do poszczególnych wiernych. Nigdy ?e?my
si? nie dowiedzieli, jakie to by?y sumy, ale sam osobi?cie
zawozi?em na poczt? w Henley po pi?? worków ofrankowanych
kopert*. Zadaj? sobie równie? pytanie, na czyje
konta posz?y pieni?dze z domów zapisanych mi?dzy innymi
przez nie ?yj?c? ju? doktór Hastings.
Nasuwa si? smutne pytanie dlaczego my, darczy?cy ze
starszej Polonii, zostali?my dzi? przez ksi??y Marianów
wyobcowani – ,,wyalienowani’’ z naszej przesz?o?ci i naszego
dorobku zwi?zanego z tym zabytkiem. Ból ze
sprzeda?y Fawley Courtu dotyka nie tylko mnie osobi?cie,
ale wielu moich, jeszcze ?yj?cych kolegów z Reading
i z innych okolic Anglii. Rozumiem, ?e o?rodek jest trudny
do utrzymania, ale przy dobrej woli, gospodarce i
wspó?pracy, czego dali?my dowód w pocz?tkach lat 50.,
mogliby?my próbowa? powtórzy? ten sukces. Po to, aby?my
nadal mogli korzysta? z przyrzeczenia ks. Jarz?bowskiego,
?e ten o?rodek po wsze czasy b?dzie s?u?y?
wszystkim Polakom – starej i m?odej emigracji w Anglii i
nie zostanie bezpowrotnie stracony.

Zbigniew Bartus


 Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court, , e-mail: savefawley@hotmail.com
netBOX - Systemy internetowe